środa, 12 lutego 2014

Od Leny do Camille

Od Leny do Camille


    Nigdy wcześniej nie widziałam tu wilkołaka. Tak naprawdę to nigdy wcześniej nie widziałam wilkołaka innego niż ja i moja ciocia. Kiedy rodzice jeszcze żyli nie przemieniali się przy mnie, potem nie chciałam ich widzieć, ale to całkiem inna historia. Skoro już tu jest to może będzie pierwsza w W.O.W
- Cześć jestem Lena. Widzę cię tu po raz pierwszy, a znam ten rezerwat jak własną kieszeń.
- Jestem Camille. Miło mi cię poznać. Chodzę tu i tam i szukam swojego miejsca na ziemi - opowiedziała Camille
- Może dołączysz do mojej sfory
- Jasne. Dzięki za propozycje.
- Cieszę się, że się zgodziłaś. Nie jest nas dużo, ale mam nadzieje, że będzie coraz więcej. Mieszkasz w Farens?
- Tak. Na Royal Ridge Hill w domu numer 6.
- O to niedaleko mnie. Zostajesz jeszcze tutaj czy idziesz do domu?
- Postanowiłam, że się przejdę, ale już i  tak nie będę mogła myśleć o niczym innym tylko o tym, że jestem w twojej sforze. Może po drodze do domu opowiesz mi jak tu jest?
- Z chęcią - odpowiedziałam zachwycona. 
  Zmieniłyśmy się z powrotem w ludzi i poszłyśmy w stronę Royal Ridge Hill zajęte rozmową. Po drodze pokazałam Camille kilka miejsc i zaprosiłam ją na ciastko do mnie. Już dawno tak dobrze mi się z nikim nie rozmawiało.
<Camille? dzięki za pomoc, ty już dobrze wiesz w czym :p>


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz